poniedziałek, 4 lutego 2013

Rozdział 3.

- Oglądamy filmy ! - krzyczał Lou
- Ja chcę Toy Story ! - Ryczał Zayn i Liam.
- Jaa "Łatwa dziewczyna" ! - powiedział Hazza.
- A może dacie wybrać naszej koleżance rzekł Lou .
- Oglądajcie sobie co chcecie ja robie omlety . - powiedziałam i wyszłam. Weszłam do kuchni. Wszedł Niall.
- Ja też chcę. - powiedział.
- Gdzie są jajka ? - Zapytałam chwytając za patelnie. Dał mi kilka opakowań jajek i wyszedł. Mam pomysł. Zaczęłam robić omlety. Po skończonej robocie wszystkie talerze rozłożyłam na stole. Był haczyk. Każdy z omletów miał 10 jajek i wspaniały dodatek. Hazza z ogromną ilością czosnku, louis z mielonymi i rozgotowanymi marchewkami, Zayn z papryczką chili, Liam z kiszonymi ogórkami a Niall z ... kawą . Usiedli do stołu i zaczęli jeść.
- PALI !!! - krzyczał Zayn.
- Fuuu - krzyczęli wszyscy. A Niall siedział i zjadł całe, podziękował.

- * -
Umyta poszłam do swojego pokoju. Położyłam się i ktoś zapukał.
- Proszę - powiedziałam i  ku moim oczom ukazał się Liam.
- Smaczne było ? - zapytałam ironicznie.
- Pyszne.- powiedział, zamknął drzwi i usiadł. -Niall'owi jest dalej głupio o tę sytuacje z wytwórni. Idź z nim pogadaj.
Nic nie odpowiadając udałam się w stronę pokoju blondyna. Wejdę i co mu powiem? A jeśli śpi to go nie obudzę. Nie chcę żeby czuł się przy mnie kimś innym. Kimś kim nie jest ... Biorąc głęboki oddech zapukałam.
- Mogę ? - Zapytałam lekko wychylając się przez drzwi.
- Jasne - Niall podniósł wzrok i kiedy mnie zobaczył szybko się podniósł. Zaczyna się trudna rozmowa. Zamknęłam drzwi i podeszłam, usiadłam na łóżku
- Proszę zachowuj się jak zawsze, nie patrz że jestem tutaj ja. - powiedziałam to patrząc prosto w jego tęczówki. Nie odpowiedział.
- Zachowuj się tak jakby mnie nie było. - powtórzyłam mu cicho do ucha. Wstałam, spojrzałam jeszcze raz na blondyna. Zamknęłam za sobą drzwi.

- * -

- 11 . Trochę długo spałam - powiedziałam do siebie. Zabrałam ze sobą ubrania :

Ubrałam się i poszłam do łazienki. Pomalowałam tylko rzęsy i zrobiłam sobie luźne dwa warkoczyki. Pamiętałam wszystko z tamtego wieczora. Nie wiedziałam jak będzie dzisiaj. Lepiej czy gorzej? Okaże się. Nie chce już nawet pamiętać o ojcu. Zniszczył cały mój dorobek to wszystko o co tak walczyłam. Schodząc na dół biłam się z myślami. Czasami znowu chciałabym być małą dziewczynką, tupnąć nogą i mieć to czego chcę...
- Cześć - powiedziałam cicho.
- Idziemy na łyżwy więc bier są dupencje i idziemy. - powiedział Styles podchodząc do mnie i dźgając w brzuch.
- Idziemy tylko my ? - spojrzałam na niego a ten pokazał na resztę trzymającą łyżwy. Nie odpowiedziałam tylko zabrałam swoją parę. W samochodzie wszyscy śpiewali śmiali się . Ja tylko siedziałam. Nawet Niall zachowywał się inaczej. Cały czas coś jadł, śmiał się, tańczył. Usłyszałam w radiu piosenkę Give me love - Ed'a. Zaczęłam śpiewać po cichu.

Give me love like her
'Cause lately I've been waking up alone
Paint splattered teardrops on my shirt
Told you I'd let them go
And that I'll fight my corner
Maybe tonight I'll call ya
After my blood turns into alcohol
 No I just wanna hold ya.
Give a little time to me, or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow

My, my, my, my, oh give me love [3x]

Give me love like never before
'Cause lately I've been craving more
And It's been a while but I still feel the same
Maybe I should let you go
You know I'll fight my corner
And that tonight I'll call ya
After my blood is drowning in alcohol
No I just wanna hold ya.

Give a little time to me or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow
My, my, my, my, oh give me love
Give a little time to me, or burn this out
We'll play hide and seek to turn this around
And all I want is the taste that your lips allow

My, my, my, my, oh give me love [3x]

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(Love me, love me, love me).

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(give me love)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(give me love)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(give me love, love me)
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
(give me love).

 My, my, my, my, oh give me love  - patrzałam przez okno i zobaczyłam starszego pana z żoną.  To było piękne. Miłość która trwa. Mimo wieku ona tam jest nie zminiła się. Kochają się. To jest w życiu ważne - uczucia.
- Niezła jesteś - powiedział Liam uśmiechając się.
- Wiem - zażartowałam i po chwili zobaczyłam lodowisko. Auto się zatrzymało. Zabraliśmy rzeczy i udaliśmy się w stronę drzwi. Weszliśmy. Poczułam na swojej skórze zimny powiew. Ustawiliśmy się w kolejce, chłopcy kupili wejściówki i poszliśmy do przymierzalni założyłam łyżwy wstałam i poszłam w stronę szafki Nialla.
- Szybko ci poszło. - powiedział i uśmiechnął się. Jakby zupełnie inny człowiek. - Idziemy ? - wstał i udaliśmy się w stronę " lodu " .
- Czuję się jak na szpilkach - powiedziałam i weszłam na lód. Chłopcy już tam jeździli. Byłam pod wrażeniem. Jeździli tak jakby urodzeni byli na lodowisku. Liam Lou i Zayn ścigali się. Harrego straciłam ze wzroku. Niall stał obok mnie. Chciałam jechać ale nic z tego. Kiedyś jako mała dziewczynka byłam łyżwiarką figurową. Skończyłam to trzy lata temu.
- Pomóc ? - usłyszałam Horanka. Nie czekając na odpowiedź chwycił mnie w biodrach. Tak mi się zdawało Nagle poczułam przyjemne ciepło. Zalała mnie fala gorąca. Odwróciłam się ale.. to nie Irlandczyk tylko Hazza. Jechał trzymając mnie za biodra. Jabyśmy byli tam tylko my.
- Proszę, zostaw. - powiedziałam a ten natychmiastowo mnie puścił . Zostawił mnie tam samą na środku. Nie było dużo ludzi. Ale... zostawił. Podjechał Niall.
- Wszystko dobrze ? - zapytał.
- Jasne, czy wiesz mógłbyś? - ruszyłam nogą i tyłkiem o zimny lód. Niall natychmiastowo pomógł mi wstać.
- Chodź. - wziął mnie za ręce i podjechaliśmy do barierek. Zaczął uczyć mnie jeździ. Był czuły i delikatny. Widziałam, że Harry ukradkiem na mnie patrzał, nie przejmowałam się tym.
- * -
Kiedy weszliśmy do domu, poszłam do swojego pokoju. Na łóżku zobaczyłam jakąś podłużną karteczkę.
- Zejdź na dół mamy dla ciebie niespodziankę. - przeczytałam po cichu. Przebrałam się w krótkie spodenki i bluzkę z napisem " Free Hug ". Zeszłam na dół a oni tam już czekali w spódniczkach hula.
- Co to ma znaczyć? - Patrzałam na nich z niedowierzającym wyrazem twarzy.
- Jedziemy na Hawaje ! - krzyknął Louis. - I mój kuzyn razem z nami! Pakujemy się!
Już ich nie było. Ja pognałam do pokoju i spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze ciuchy, kosmetyki. Poszłam do Liama.
- Kiedy mamy lot?
- Za ok 3h.
- Teraz mi o tym powiedzieliście ? !- Liam tylko się uśmiechnął.
-*-
Jesteśmy na lotnisku. Brakuje tylko kuzyna Louiego. Nagle zobaczyłam ślicznego chłopaka :

- Ale ten chłopak ładny- wymsknęło mi się i wszystkie oczy na mnie.
- Julia... - Louis mówił a chłopak szedł w naszą stronę. - to mój kuzyn Dallas. - Chłopak przywitał się ze wszystkimi a mnie obejrzał od stóp do głów.
- Dallas. - przedstawił się pokazując swoje dołeczki. Poczułam na sobie wzrok Hazzy i Horana.
- Julia... - powiedziałam a on powtórzył moje imię. Po zapoznaniu się udaliśmy się w stronę samolotu. Później były problemy.
- Ja koło Julii. - kłócili się Niall z Hazzą. Ja błagalnie spojrzałam na Dallasa. Usiadłam obok niego.
- Ehemm... - chrząknął Liam. Spojrzeli na mnie.....



________________________________________________________

Noo to co będzie dalej ? Postaram się jak najszybciej napisać następny.

CZYTASZ = KOMETNTUJESZ

















3 komentarze:

  1. O joj :D będzie kłótnia :D haha końcówka dobra;p już się nie mogę doczekać co wydarzy się na Hawajach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem podobne do jednego bloga ktorego czytalam. Przyznaj sie inspirowałas sie czyms? :) Poza tym świetne, mam nadzieje, że się nie pokłóca za bardzo.

    + wpadnij do mnie :) http://uarestilltheone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaje inspirowałam się jednym blogiem, więc nie miejcie mi za złe. W innym użyje troche więcej wyobraźni . . .

    OdpowiedzUsuń