czwartek, 7 marca 2013

Rozdział 25

Stałam trzymając w dłoni rozgrzany nadgrastek mężczyzny. Spojrzałam w jego oczy. Kryły tajemnicę... Nie wiedziałam jaką. Po prostu... tajemnicę. Westchnęłam z małą ilości nadziei że chłopak odpuści...Poczułam na sobie zimny dreszcz emocji. Otworzyłam usta. Chciałąm powiedzieć żeby tego nie robił lecz Niall postanowił inaczej.
- Jak sobie życzysz. - rzekł urywając krótko wyrywając nadgarstek z mojego uścisku. W sercu natychmiastowo poczułam pustkę. Mężczyzna odwócił się do mnie plecami wychodząc z kabiny.
- Stój ! - krzyknęłam na co Niall odwrócił . Nie wiedziałąm dlaczego tak krzyknęłam. Może chciałam zatonąć w oczach w koloru oceanu? Przybliżyłam się do chłopaka na niebezpieczną odległość. Po jego minie było widać że nie przeszkadzało mu to zbytnio. Powiedziałabym nawet że patrzał na to z obojętnością. Podeszłam tak blisko że nasze rozgarzne od emocji czoła powili zaczęły się dotykać. Przez moje ciało nie przeszły żadne ciarki. To można było nazwać wewnętrznym trzęsieniem. W tej chwili mogłam dostrzec dokładnie każdą rysę każdy detal nie widoczyny z daleka twarzy brata... No właśnie.. Chyba się powoli zakochiwałam w tym dupku. Nie liczyłam na odwzajemnienie uczucia. Szczególnie teraz kiedy na świat ma przyjść dziecko Harrego....

* Niall *

Kiedy Julia krzyknęła nie potrafiłem przejść obojętnie. Może dlatego że ją kocham ? Odwróciłem się. Kobieta przybliżyła się do mnie. Kiedy wykonywała tą czynność poczułem napływ emocji. Uzależnienie od tej dziewczyny sprawiało że czułem się przy niej jak ptak w przestworzach. Kiedy jej idealne czoło zetknęło się z moim czułem że przez mój organizm przechodzą mrówki i dreszcze. Spojrzałem w jej niebieskie oczy. Z bliska widziałem wszystkie małe rzeczy które tak u niej kochałem. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby nie wylała tej kawy, gdybym nie poszedł do parku. Żałowałbym tego całym sercem. Ale... ona będzie miała dziecko z moim przyjacielem.. Dlaczego ja.. Dlaczego ja chcę ją mieć tylko przy sobie taki zależny od niej...

* Julia *

Stałam zatopiona w barwach jego tęczówek. Ciężko westchnęłam. Poczułam zimny oddech Nialla na mojej rozgrzanej do czerwoności skórze. Pragnęłam zatopić swoje usta w jego. Nie panowałam już nad tymi emocjami.
- Pocałuj mnie. - szepnęłam nie zamykając oczu. W jego można dostrzec było zaskoczenie, zmieszanie i szczęście? O nie napewno nie. Nieznana radość z sytuacji przejawiła się w smutek, przygnębienie, brak jakiejkolwiek nadziei ? Przymknęłam lekko oczy by móc rozpłynąć się w pocałunku.

* Niall *

Kurwa ! Ja tak nie mogę ! Ona ma dziecko z Harrym.
- Pocałuj mnie. - powiedziała dziewczyna wpatrując się w każdy detal moich tęczówek. Słowa które właśnie wypadły z idealnie krojonych ust odbijały się w mojej głowie echem. Kosmyk włosów opadł mi na twarz, podniosłem go delikatnie analizując słowa kobiety. To nie jest łatwe. Przecież mogła mnie poznać. Mogła się dowiedzieć że to ja jestem tym tajmnieczym. Nie mogła... Pragnąłem wygarnąć jej wszystko. Chciałem ją pocałować. Dotknąć jej wargami swoich ust, moje największe marzenie miało stać się jawą. Dlaczego nie przybliżałem się do niej? Chciałem, pragnąłem, nie mogłem. Tajemnicza siła odciągała mnie od tego pomysłu.
- Nie możemy.- powiedziałem niszcząc się wewnętrznie. Otworzyła oczy.
- Możemy... - nie dokończyła. Stałem wpatrzony w nią i każdy jej gest. - Proszę cię... tylko o to. Pocałuj mnie. Pierwszy i ostatni raz. To będzie naszą tajmnicą. - Kobieta przyjęła poprzednią pozę. Ująłem jej twarz w swoje dłonie. Westchnąłem z ciężkością. Pomyślałem tylko : " będziesz żałował " ... i zatopiłem swoje wargi w jej. Usta dziewczyny smakowały malinami tak jak w planetarium. Całowałem ją zachłannie pragnąc zapamiętać każdy detal jej ust. Nigdy nie odrywałbym się od nich. Zawsze tylko z nią.

* Julia *
- Nie możemy . - powiedział chłopak. Chciałam aby pocałował mnie tylko raz... ten pierwszy i ostatni raz.
 Możemy... - nie dokończyłam. W głowie układałam sobie najsensowniejsze zdanie które mogłam podać w chwili obecnej. . - Proszę cię... tylko o to. Pocałuj mnie. Pierwszy i ostatni raz. To będzie naszą tajmnicą.  - rzekłam zamykając oczy oddając się chwili. Niall ujął moją głowę w swoje zimne dłonie. Przybliżył się oddając ostatni zimny oddech mojej skórze. Nasze wargi pasowały do siebie jak puzzle. Były aksamitne i delikatne ale jednocześnie brutalne i zachłanne. Czułam się jakby chłopak chciałby zapamiętać każdą rysę która była na mych wargach. Chciałam żeby ta chwila trawała wiecznie. Nie wiedząc dlaczego rozchyliłam usta pozwalając na to aby mężczyzna wpusicił tam swój język.Zrobił to bez większego namysłu.

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7

Rozdział for : Kama. 
Nic dodać nic ująć. Mogę wam tylko powiedzieć że przraszam za to że raz julka raz niall. Wyszedł taki misz masz ale chciał żebyście zobaczyli emocje każdego z bohaterów. W następnym rozdziale też będzie jeszcze trochę o pocaunku i o innych uczuciach. Czekajcie i  Komentujcie i kocham was / Mandy xxxxx


NEXT? = 4 KOM
CZYTASZ? = KOMENTUJESZ!


7 komentarzy:

  1. Ekstra rozdziali ! ;*
    Dawaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. AAaaa :D ale fajnie opisałaś ich uczucia :)
    Cholera nooo :D Niall wpadł po uszy:)
    Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne Czekam na dalszą część :*

    OdpowiedzUsuń
  4. JA BŁAGAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW....świetny blog :D Rozdział, no po prostu nie umiem tego wyrazić, nie wiem jak to napisać jest po prostu zajebisty. Życzę weny i czekam na next :D
    Zapraszam http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń