- Siema! - krzyknął Mahone. Ten chłopak czytał w myślach. Był zawsze kiedy go potrzebowałam. Wymusiłam lekki uśmiech. - Nie musisz. - powiedział spoglądając na moje usta.
- Mogę u ciebie zamieszkać ? - zabrzmiało to trochę dziwnie no ale co miałam powiedzieć ? " Hej co robisz bo ja bede spała w toalecie hotelowej".... Jeszcze w tym stanie... Kątem oka spoglądnęłam na chłopaka.
- Jasne, Devine mieszka aktualnie z Niallem bo wiesz nie rad.... - nagle urwał. Na jego twarzy nie było już uśmiechu . Była niepewność a w oczach smutek, przygnębienie?
- Rad ... co ? - zapytałam. Chłopak nie odpowiedział. Chwycił mnie za rękę. Wiedziałam że idziemy do jego pokoju.
19 : 50. Nie odezwał się do mnie ani jednym słowem.
- Nie będzie ci przeszkadzać jak pójdę na Twittcama chłopaków.? Będzie też Devine więc pomyślałem że wiesz.. że no ja. - zaczął się tłumaczyć. Nie potrzebnie.
- Leć. - powiedziałam pokazując na drzwi. Ręce chłopaka złożyły się w modlitewny uścisk. Nie miałam nic do stracenia. Włączyłam laptopa Austina i włączyłam tt. Zalogowałam się i czekałam na seans. Przyglądałam się tak monitorowi komputera.
- Cześć kochani ! - krzyknął Lou. Nie był sam. Towarzyszyła mu cała banda. Perrie siedząca na kolanach Zayna. Dan na kolankach Liama, El na kolanach Louisa, Hazz, Mahone na kolanach Devina - to wyglądało kompletnie komicznie.
- Jak widać brakuje Nialla ale wiecie źle się czuł . - powiedział Loui a w moim sercu poczułam ukucie i nieprzyjemne zimno...
- Powiedzmy szczerze... pokłócił się z bardzo bliską mu oso... - przerwał Zayn. W monitorze zobaczyłam blondyna, w moim organizimie zaszła dziwna reakcja, w sercu zrobiło mi się ciepło a na mojej twarzy został wymalowany uśmiech. Nie wiedziałąm dlaczego tak zareagowałam. Ale do rzeczy, kiedy blondyn podszedł bliżej można było zobaczyć tylko oczy popuchnięte od płaczu i kąciki ust u dołu. . Tak jakby miał przymocowne do nich ciężarki które za podniesieniem kociąków natychmiast znów kazały opadać. Jego ubiór ? Zwykł pobrudzony dres a każdy kosmyk włosów szedł w innym kierunku świata
- Hej. - urwał krótko siadając na moim dawnym łóżku.
- No to może czas na pytania- stwierdziała Perrie przeciągając wyrazy i odwracając twarz w stronę ich komputera.
- Pytanie pierwsze! - krzyknęła El pokazując palcami numer jeden. Całując przy tym Louisa w policzek co ewidentnie podobało się chłopakowi. - Niall dla kogo wytatuowałeś sobie napis " Coffe " i dlaczego? ~ Horrranowaaa xx .
- To może pominiemy - wtrącił się Liam.
- Nie. - Niall wstał podchodząc bliżej co sprawiło że czułam się tak jakby patrzał tylko i wyłącznie na mnie. - Powiem.
- Niall nie musi.. - Znowu nie dokończył swojej wypowiedzi Austin.
- Chcę. Niech będzie jasne. - wszyscy się lekko odsunęli robiąc miejsce Horanowi. - No więc pozanałem wspaniałą dziewczynę. Poznałem ją przez kawę. Tak przez takie cholerstwo poznałem kobietę która zmieniła mój świat darząc mnie swoją przyjaźnią. A ja ? Zachowałem się jak dupek i to wszystko poszło w cholerę... Staciłem sens.. Ale czego ? Sens siebie ? Sens istnienia.- powiedział. W jego oczach była niepewność, starch i obawy. Skóra nabrała czerwonego koloru od wstydu i gniewu na samego siebie. Nie wiedziałam co zrobić. Przecież teraz miałąm większy problem. Pod moim sercem mieszkał sobie mały człowieczek który miał wychować się w istnej patologii. - Julcia jeśli to oglądasz proszę daj jakiś znakk . Błagam... - nigdy nie mówił do mnie Julcia. - Napisz w komentarzu jakim jestem twoim przyjacielem na piątym schodku... Mimowolnie moje palce ruszyły w stronę klawiatury. " Parzysty " . Wysłane. Widziałam jak chłopak natarczywie przegląda komentarze. W końcu natknął się na mój komentarz. Uśmiechnął się do monitora.
- Jesteś . - powiedział do siebie cicho . - Przepraszam, przepraszam! Ja ja.. ja Cię kocham. Kocham. Rozumiesz kocham jak siostrę. Jesteś moją siostrą i przyjaciółką dlatego nie chce byś odchodziła. - W oku Nialla kręciła się łaza. Zayn szepnął mu coś do ucha podając gitarę.
- Niall może zaśpiewasz piosnke którą napisałeś ? - zapytał Hazz. Nie było mu wstyd nic ! Byłam zła miłam ochotę wrzucić laptopa do wody. Ale czy wtedy odciełabym się od problemów ? Nie. Niestety . Jednym ruchem nie zniszczysz problemów. Dlaczego ? Bo problem jest jak wielki mur a ty jesteś jak małe słąbe dziecko. Uderzasz , uderzsz ale nie zniszczysz... Nigdy jesteś za słaby. Musisz odnaleźć wewnętrzą siłę.
- Wiem że strup z twojego serca kiedyś odpadnie wiem że kiedyś go zedrę. Choćbym miał przemieżyć cały świat zrobię to dla ciebie. Sprawię żebyś pragnęła dostrzegać każdy mój gest, sprawię żebyś pragnęła wsłuchiwać się w każdy odgłos mojego ciała, serca. Sprawię żebyś pragnęła poznawać mnie codziennie na nowo. Sprawię żebyś zamiast mnie lubić uwielbiała mnie. Sprawię żebyś mnie kochała tak jak ja kocham ciebie. Wiesz dlaczego ? Bo ja mam tak z tobą. Chcę byś pragnęła mnie codziennie. Wiesz dlaczego ? Bo ja mam tak z tobą. Hipnotyzujesz. Jesteś snesem. Sensem mojego istnienia. Jesteś gdzieś nie wiem gdzie. Muszę cię zobaczyć bo eksploduję... Po prostu wybacz. Wiem myślę jedno, robię drugie, mówię trzecie, czwarte wiem a piąte przeczuwam. Myślę że jesteś wspaniała, robię wszystko by pozanć każdy centymetr twojej duszy, mówię do ciebie tylko rzeczy które chcę byś pamiętała kiedy odejdę, wiem że jesteś piękna, Przeczuwam że cię kocham... - blondyn zakończył. Tajemnicza sił kazała podejść do drzwi. Poczułam że ktoś chce dostać się do mojej obecnej kabiny, gdyż Alex wysiadał przy porcie do którego dobyliśmy pół dnia temu. Osoba stojąca po drugiej stronie wejścia pociągnęła za klamkę pchając drzwi do przodu. Spojrzałam przed siebie. Przed sobą miałam zarys postaci. Poznałam go choć było już ciemno.
- Niall ? - powiedziałam spoglądając na postać.
- Jak mnie poznałaś? - powiedział patrząc na mnie oczami koloru oceanu.
- Wiesz dlaczego ? Bo znam każdy centymetr twojej duszy. - powiedziałam mając łzy w oczach. Kochaliśmy się jak rodzeństwo. Poza tym nic by z tego nie było. Wiesz dlaczego ? Bo ta malutka osóbka która żyje pod moim sercem liczy na mnie. Chłopak uśmiechnął się.
- Ja ja jestem w ciąży ... - powiedziałam krótko oczekując na jaką kolwiek reakcję.
( Kiedy Niall zorbaczył komentarz Julki na mniotrze XD )
( Kiedy Niall śpiewał piosenkę oczywiście to tylko "siostrzana miłość", mając łzy w oczach :P )
_ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ & _ * _ &
Helołł ! Więc jest to rozdział dla : Asiek : * . Dostałaś bardziej uczuciowy rozdział.Dziękuje za komentowanie ponieważ mam 4 obserwatorów z czego komentuje tylko jeden... Aha i jeszcze znowu wraca wykupywanie. Jak nie wykupicie komntarzami to nie ma rozdziału. Przepraszam ale nie będę spędzała pół dnia oczekując na jeden komentarz, dla ciebie to pięć minut a dla mnie cały dzień radości. A wracjąc do przyjemniejszej Części tu macie link piosenki która zmotywowała mnie do napisania rozdziału : https://www.youtube.com/watch?v=MnrspinKle4 ( Bruno Mars - Only when you're lonely ) . / Mandy xx
PS : SORRY ZA PIOSENKĘ ALE NIE UMIEM KOMPONOWAĆ XD
CZYTASZ? = KOMENTUJESZ!
MOŻE POLECISZ ?
NEXT ? = 4 KOM.
Aaawww! :) Ja.. uwielbiam Cię... :D Oooo ;p Dziękuję, dziękuję :) Cieszę się że dostałam taki uczuciowy rozdział:) Wspaniały, zajebisty, boski:)
OdpowiedzUsuńTa piosenka aah świetna;) Ciekawa jestem jak Niall zareaguje na wieść o tym że jest w ciąży:D już nie mogę się doczekać :) I ciekawe co zrobi teraz Hazza :D Czekam na następny z wielką niecierpliwością, pozdrawiam Asiek :*
Fajne dalej :*
OdpowiedzUsuńLaska DALEJ !!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ! :D Już nie mogę się doczekac nexta!. Najbardziej to mnie chyba ciekawi to, jak zareaguje Niall na wieść o tym że J jest w ciąży :D
OdpowiedzUsuńCo będzie się działo jak Harry się dowie *.*
Dawaj dalej ;*